top of page

Wprowadzenie do formatu gry Magic the Gathering: Legacy

Zaktualizowano: 29 mar


 

W grę Magic the Gathering można grać w różnoraki sposób. Może to być casual, czyli czysto dla przyjemności ze znajomymi przy piwku.


Może to być arena, gdzie każdy usilnie stara się wbić mythica wierząc, że znajdzie tam szczęście, którego brakuje w życiu.


Może to być EDH, czasem okazuje się że random crap, który możemy trzymać pod łóżkiem może być warty sporo kasy, bo gra w tym dziwnym formacie.


Innym i zarazem najlepszym moim zdaniem sposobem na grę jest format Legacy.



 

Upkeep


Legacy jest formatem, w którym legalne są wszystkie karty wypuszczane nieprzerwanie od 1993 roku, nie licząc tych zbanowanych. Głównie o banie karty decyduje fakt, że dana karta jest po prostu zbyt silna dla formatu. Poniżej możecie zobaczyć listę kart nielegalnych w Legacy.


  • Ancestral Recall

  • Arcum's Astrolabe

  • Balance

  • Bazaar of Baghdad

  • Black Lotus

  • Channel

  • Demonic Consultation

  • Deathrite Shaman

  • Demonic Tutor

  • Dig Trough Time

  • Dreadhorde Arcanist

  • Earthcraft

  • Fastbond

  • Flash

  • Frantic Search

  • Gitaxian Probe

  • Goblin Recruiter

  • Gush

  • Hermit Druid

  • Imperial Seal

  • Library of Alexandria

  • Lurrus of the Dream-Den

  • Mana Crypt

  • Mana Drain

  • Mana Vault

  • Memory Jar

  • Mental Misstep

  • Mind Twist

  • Mind's Desire

  • Mishra's Worshop

  • Mox Emerald

  • Mox Jet

  • Mox Pearl

  • Mox Ruby

  • Mox Sapphire

  • Mystical Tutor

  • Necropotence

  • Oath of Druids

  • Oko, Thief of Crowns

  • Sensei's Divining Top

  • Skullclamp

  • Sol Ring

  • Strip Mine

  • Survival of the Fittest

  • Time Vault

  • Time Walk

  • Timetwister

  • Tinker

  • Tolarian Academy

  • Treasure Cruise

  • Underworld Breach

  • Vampiric Tutor

  • Wheel of Fortune

  • Windfall

  • Wreen and Six

  • Yawgmoth's Bargain

  • Yawgmoth's Will

  • Zirda, the Dawnwaker


 

Main Phase



To co definiuje format i odróżnia go od innych ( nie licząc Vintage ) to dostęp do kart nazywanych powszechnie Reserved Listą. Należą do niej karty, których obiecano nigdy nie drukować z obawy, że stracą na swojej wartości ( w skrócie). Większość z nich kosztuje astronomiczne kwoty i są one głównym powodem, dla którego ludzie nie decydują się na grę w Legacy w dzisiejszych czasach. Większość decków bowiem zawiera w swoich spisach dual landy, a wszystkie 10 z nich znajduje się na wyżej wspomnianej liście. To powoduje, że nie każdego stać na talię do formatu i grają go jedynie te osoby, które kupiły drogie karty w czasach kiedy nie kosztowały dużo oraz te osoby które sporo zarabiają.


Drugim ważniejszym powodem, dla którego ludzie nie decydują się obecnie na grę w Legacy jest.... fakt że Czarodzieje z Wybrzeża przestali wspierać format ( w teorii ). Od kilku lat mówi się że Legacy umarło, nie ma zainteresowania graniem tego formatu na taką skalę jak Modern, Pionier czy Standard. Jeszcze parę lat temu, format miał opinię takiego, który bardzo rzadko się zmienia. Obecnie już nie jest to zgodne z prawdą, praktycznie każdy nowy dodatek dodaje do Legacy jakieś karty, które powodują zmiany w grze.



Chcąc grać Legacy w obecnych czasach, w Polsce w kilku większych miastach można trafić na graczy, którzy powiedzmy że grają regularnie. Są to:

  • Warszawa; gdzie liczba ludzi, którzy mają pełne talie jest zdecydowanie największa. Co więcej Warszawa biorąc pod uwagę ekipę reprezentacyjno - wyjazdową, zwykle wystawia najsilniejszą drużynę jeśli mowa o poziomie gry i umiejętnościach

  • Łódź: obecnie centrum Polskiego Legacy, z uwagi na fakt że od kilku miesięcy to miasto organizuje regularnie turnieje, pomimo pandemii. Lokalna społeczność zapewniła sobie również wsparcie MKMu, międzynarodowego "sklepu" z singlami na którym większość europejskich graczy kupuje i sprzedaje karty. Co więcej społeczność dała nam możliwość gry za pomocą proxów, tak aby osoby chcące spróbować pograć format mogły spróbować swoich sił w Legacy

  • Rzeszów; Wydawać by się mogło że w tak odosobnionym od reszty Polski mieście nic się nie dzieje, jednak to właśnie ekipa z Rzeszowa jest najliczniejsza jeśli chodzi o osoby gotowe do walki o chwałę i sławę na turniejach. Obecnie również grane są w Rzeszowie turnieje i podobnie jak w Łodzi, istnieje możliwość grania proxami

  • Kraków; Przed wybuchem covida, społeczność formatu była dosyć liczna, jednak w tym momencie ciężko mi powiedzieć jak to tam wygląda. Kraków słynął z organizowania lepszych turniejów Legacy z uwagi na świetne nagrody, a zawody te cieszyły się całkiem sporą popularnością. Jego umiejscowienie na mapie Polski jest sporą zaletą bo z każdego innego miasta, można by spokojnie i łatwo dojechać. Obawiam się jednak że format w tym mieście umarł, nie licząc osób które oczywiście dalej decki mają ale żyją w stanie uśpienia i czekają tylko aż wszystko wróci do normy z czasów przed pandemią.

  • Wrocław; wiem, że gracze z Wrocławia się aktywnie organizują ale mało aktywnie biorą udział w turniejach organizowanych w innych miastach Polski;

  • Katowice; chłopaki z Katowic od przeszło 2 lat regularnie jeżdżą na turnieje po Polsce, udzielają się na forach oraz od niedawna zapraszają do siebie;


Naturalnie istnieje również komputerowa forma grania w format, w którą wlicza się platforma MTG Online. Osobiście jestem sceptycznie nastawiony do sposobu rozgrywania tam meczów i sposobu na samą grę. Jednak to właśnie wyniki graczy z turniejów na MTGO definiują jak wygląda obecnie metagame formatu.


Wyobraź sobie że chciałbyś/aś spróbować pograć ale nie stać cię na karty. Może grasz Modern i masz karty pokroju feczy oraz wielu droższych kart. Jeśli mieszkasz w którymś z powyższych miast i masz ochotę spróbować swoich sił, mając dostęp do drukarki, możesz złożyć każdą talię.


No właśnie. Rozwinę tu wątek, o którym wspomniałem przy Reserved Liście.


Format Legacy, zwłaszcza w Polsce często jest obiektem drwin i wyzwisk, ponieważ panuje powszechne przekonanie, że próg wejścia do formatu nie zachęca zbytnio do grania. Jeśli myślisz w ten sposób, to powiem Ci wprost.


Żyjesz w błędzie i gadasz farmazony!!!


Z pośród pięciu większych turniejów Legacy w Polsce, jakie odbyły się na przestrzeni roku 2021, wszystkie dopuszczały dostępny z góry i z wyprzedzeniem limit proxów, jakimi można było grać na turnieju.


Najczęściej ta liczba waha się w przedziale od 20 do 30 wydrukowanych kart, co oznacza, że możesz mieć przynajmniej połowę prawdziwych kart, a resztę z drukarki.


Grasz modern?

Dam sobie odciąć ręce, że połowa osób która przeczyta ten artykuł, gra moderna.

Grasz deckiem Ur Murktide?

Czy wiesz jak wygląda Delver w Legacy?


Pokaże wam oba decki i sami znajdziecie różnice.


Modernowy UR


  • 4 Steam Vents

  • 4 Scalding Tarn

  • 4 Spirebluff Canal

  • 2 Misty Rainforest

  • 3 Island

  • 1 Fiery Islet

  • 1 Brazen Borrower

  • 4 Dragon Rage Channeler

  • 4 Murktide Regent

  • 4 Ragavan, Nimble Pilferer

  • 4 Consider

  • 4 Counterspell

  • 4 Expresive Interation

  • 2 Force of Negation

  • 4 Lighting Bolt

  • 2 Serum Vision's

  • 4 Unholy Heat

  • 4 Mishra's Bouble

  • 1 Engineered Explosives.


Teraz Delver z Legacy


  • 4 Scalding Tarn

  • 4 Volcanic Island

  • 2 Polluted Delta

  • 1 Misty Rainforest

  • 1 Flooded Strand

  • 1 Mountain

  • 1 Island

  • 4 Wasteland

  • 4 Delver of Secrets

  • 4 Dragon Rage Channeler

  • 4 Murktide Regent

  • 4 Ragavan, Nimble Pliferer*

  • 4 Brainstorm

  • 4 Daze

  • 4 Force of Will

  • 4 Ponder

  • 4 Lightning Bolt

  • 2 Gut Shot

  • 4 Stifle

* Spis talii jest z przed banu, jednak decki nie różnią się zbytnio od siebie z małpą czy bez. Większość kart i tak się powtarza, a do proxowania dalej zostają te same rzeczy.


Z drogich kart dochodzą oczywiście duale, fowy i wastelandy. Pozostałych kart nie nazwałbym wielkim wydatkiem.



Sytuacja nie dotyczy jedynie delvera bo podobieństw między deckami formatu Modern, a Legacy jest masa.


Grasz Death Shadowem w Modernie, wiesz, że w Legacy ta talia również gra?


Grasz Valakutem w Modernie, wiesz, że w Legacy jest odpowiednik decka nazywający się Titanic Dryad?


Grasz Belcherem w Modernie, w Legacy również gra Belcher.


Mill, Pox, Ur Murktide, Death and Taxes, Reanimator to tylko kilka przykładów decków, które używają w obu formatach tych samych kart.

 

No dobra, a co jeśli gram Pioniera albo Standard. Albo EDH i chciałbym pograć Legacy?


Co wtedy? Przecież nie mam kart, moderna nie gram, to nie zagram. Jeśli nie zagram to mogę szkalować format Legacy rozpowiadając, że próg wejścia jest drogi.


Tak, chcąc kupić wszystko i mieć karty, format jest drogi ale można go grać bez tego. Po raz enty przypominam o możliwości proxowania najdroższych rzeczy.

Każde polskie miasto gdzie grany jest format dopuszcza ich z góry ustaloną ilość.


W obu warszawskich sklepach gdzie gramy legacy FNM, dopuszczalne są full proxy. Centrum MTG oraz Strefa MTG dopuszczają pełną ilość. 75


Turnieje organizowane w Łodzi przez Akademię Legacy również pozwalają grać pełną ilością proxów. 75


W Rzeszowie podobnie. Jeśli chcesz spróbować swoich sił, to wydrukowanie kart nie wydaje się być trudnym zadaniem.




 

Combat




W tej części przedstawię talie grane w Legacy.

 

Numer 1.


Delver Decki


W wielkim skrócie, można powiedzieć, że są to decki, które w swojej strategii planują pokonać przeciwnika, flipując maszkarę z obrazka niżej.


Grając Legacy, możesz natknąć się na różne warianty Delvera, zwykle każda nieznacznie różni się od reszty nie tylko kolorem ale też wyborem innych zagrożeń.


Na przykład wersja Delvera w kolorach BUG ( Sultai ) nosi nazwę Team America, gra się w niej Tarmogoyfem, Tombstalkerem, Abrupt Decayem, czasem również Lilianą of the Veil.


Inną wersją jest RUG ( Temur ), dodający do swojej stategii taką kartę jak Uro czy Klothysa. To ostatnie notabene przestało trochę grać, jednak wariant Delvera w tej konfiguracji jest jeszcze jak najbardziej żywy.


Poza wyżej wspominanymi, najbardziej powszechna ostatnio i niesławna wersja UR, czasem wręcz wyzbywająca się używania Delvera na rzecz potężniejszych zagrożeń, wydrukowanych w minionych miesiącach. Obecnie trwa debata nad opcją banowania kilku kart z tego decku, więc jeśli planujesz zakup prawdziwych kart do Delvera, zalecam chwilowo używać proxów :)*


* Małpa wpadła na banana, więc w Legacy na szczęście już jej nie ma.


Dawniej występowała również wersja tej talii w kolorach Grixis oraz Mono U, obawiam się jednak, że obie wersje przepadły w otchłani pamięci.





 

Numer 2.


Death & Taxes


Gracze Moderna mogą znać to pojęcie i nazwę, bowiem podobny deck do tego w Legacy gra również w ich formacie. Celem decka jest w skrócie, w największym możliwym stopniu uprzykrzać grę przeciwnikowi. Robi się to za pomocą małych, tanich stworków, które mają wbudowane efekty karzące przeciwnika. Na przykład zwiększające koszt zagrywania spelli o 1, takie, które pozwalają dobierać tylko jedną kartę na turę, takie, które dają sobie protekcję przed wybranym kolorem i w rezultacie chronią pozostałe przed remowalem. Poniżej klasyczny przykład takiej właśnie wrednej kreatury.


Oryginalnie Taxy zawsze były czysto białym deckiem, z domieszką artefaktycznych kart. Jeśli mnie pamięć nie myli grała też kiedyś wersja ze splashem po czerwony kolor, dający dostęp do Imperial Recruterów oraz stworka Magus of the Moon.





 

Numer 3.


Maverick


Podobno gdzieś w przepastnej otchłani internetu, można jeszcze odkryć dlaczego zielono białe ludziki w Legacy nazywamy Maverickiem.


Ja nie wiem i nie od tego jestem, żeby was informować.


Nie są to tylko ludziki bo talia stanowi, można śmiało powiedzieć najzwyklejszy w świecie toolbox pod kartami typu Once Upon a Time oraz Green Sun's Zenith.

Grając format można natknąć się na zwykłą wersję talii w kolorach GW, co prawda mało popularną ale o dziwo skuteczną wersję Punishing Mavericka dodającej czerwony po to przeraźliwe i karzące spalenie za 2 many oraz najbardziej rozpowszechnioną wersję zwaną Dark Maverick dodającą do talii czarny kolor po dodatkowy remowal i trochę discardu.


Niebieskiego do talii się raczej nie dodaje bo zwyczajnie wtedy powstaje Bant, a w kolorach banta mamy już w formacie inną talię.




 

Numer 4.


Burn


Tej talii raczej przedstawiać nie muszę, jej przysłowiowa nazwa brzmi - "Trzy w ryj".

Burn charakteryzuje się tym, że pali przeciwnika zaklęciami i atakuje małymi critami. W każdym formacie jest archetyp o nazwie Mono Red Wins, w Legacy to po prostu Burn.


Od zarania dziejów specjaliści starają się zaszufladkować ten deck do odpowiedniej strategii i do dzisiaj nie wiadomo czy to combo, czy agrro czy tempo czy może coś innego. Pewne jest to, że cała talia jest czerwona i tania do złożenia. Jeszcze kilka lat temu splaszowano do niej kolor zielony i grano jedną Taigą, żeby umożliwić dostęp do potencjalnego sideboardu. Obecnie w tym decku przestały grać nawet fetch landy, dzięki czemu można całą talię skompletować za dosyć niską kwotę. Jedna z kart będąca trzonem decku otrzymała nawet polską nazwę, pokażę wam ją poniżej.


Oto i ryż postępu.



 

Numer 5.


Elfy


Chyba pierwszy przykład combo decku, jaki przyszło mi przedstawić. Talia potrafi zabić w trzeciej turze, co czyni ją dosyć silną, a odkąd wydrukowany został Allosaurus Shepherd, nie składa się już od Fowa. Sposób działania i zabicia jest dosyć prosty. Gramy kartę Glimpsę of Nature, która umożliwia nam dobranie karty za każdego stwora jakiego zagramy. Wszystkie elfy w decku mają koszt many 2 lub mniejszy. Patrząc na to logicznie, dobieramy sporą część talii, kręcąc się tymi elfami, większość z nich bowiem daje nam manę i posiada różne umiejętności bouncu, tapowania i cofania. Za pomocą landu zwanego potocznie kredką zdobywamy miliony many i finalnie zagrywamy Craterhoof Behemota, który morduje przeciwnika za tryliard obrażeń.


Przeważnie gra się kolorami zielonym i czarnym, ten ostatni daje nam dostęp do czarnych kart sideboardowych. Zdarza się też czasem zobaczyć niebieski, wówczas grany po Leovolda, biały po Gaddocka lub czerwony po kartę znaną jako Ruric Thar, the Unbowed.



 

Numer 6.


Show & Tell


Drugim deckiem Combo jaki przedstawię oraz jego liczne wariacje to właśnie Show and Tell. Talia ma kilka rodzajów, nazywana zwykle jest od tego jakie karty wchodzą w jej skład. Wszystkie wariacje mają ten sam cel. Wstawić w oszukańczy sposób do gry Emrakula lub Griselbranda i wygrać z ich pomocą. W większości przypadków możemy natknąć się na wersję UR, rzadziej ale równie często na UG zwaną Omnitellem.


Uważaj, jeśli jesteś osobą początkującą osobą i uważasz, że deck jest prosty. Wiele osób tak uważa, dochodząc do wniosku, że zagranie karty poniżej zwyczajnie wygrywa grę. To poważny błąd bo bez odpowiedniego przeszkolenia, zbyt pewnych siebie zawodników bez expa można łatwo wymanewrować.




 

Numer 7.


Miracle


Jeden z lepszych decków formatu, prawie od zawsze, a przynajmniej od czasu kiedy wydrukowano Terminusa. Deck biało niebieski, w ostatnich czasach również grany z domieszką zielonego. Jest najlepszym kontrolnym deckiem w Legacy i prawdopodobnie jednym z lepszych w całej grze w ogóle. Jego celem jest utrudnianie nam gry, a gdy już pozbawi nas przyjemności grania, kontrując nasze zagrania i zagrożenia, zabija nas przy pomocy np. Uro lub Jace'a 2:0.


W ostatnim czasie bardzo popularna wersja, nazywana potocznie Bant Control. Nie jestem pewien, czy jakiekolwiek karty z mechaniką Miracle jeszcze grają w tym decku.




 

Numer 8.


Landsy


Strona MTG TOP 8 szufladkuje tego decka jako Controlę. Nazwa talii wzięła się stąd, że przeważająca ilość kart w niej to landy. Są takie które tapują mane przeciwnika, niszczą manę przeciwnika, dają życie przeciwnikowi oraz je zabierają. Z historycznego punktu widzenia, odkąd pamiętam, deck grał w układzie RG, jednak wraz z drukiem Uro od czasu do czasu pojawiają się spisy dodające niebieski kolor właśnie po tą kartę. Talia należy do jednej z droższych w formacie Legacy, gdyż gra w niej bardzo drogi w kasie Land. Jest takie powiedzenie, że Landsy bez Tabernacla to nie Landsy. Jego angielska wersja w przystępnym stanie kosztuje jedynie 3,5 tyś euro. Na szczęście Wizardzi wykonali kiedyś przedruk w postaci włoskiej wersji, kosztującą mniej więcej połowę z tego. ( sarkazm)






 

Numer 9.


Painter



"Więc chodź pomaluj mój świat...." tak śpiewał zespół 2+1. W medżika raczej nie grali, ale malować na niebiesko daliby radę.


Nazwa decku wzięła się od stworka, nazywającego się po polsku "sługa malarza". W momencie gdy wchodzi do gry, wybiera się kolor i wszystkie karty w grze otrzymują wybrany kolor w dodatku do tego, który już posiadają. Deck nie jest typową talią combo ( polega na przewinięciu przeciwnika w jednej turze ), ma bowiem dostęp do innych sposobów na wygraną.


W niektórych spisach ludzie grają większą ilością ludzików i w ten sposób zamykają rozgrywkę, można też założyć locka przeciwnikowi za pomocą kart

Karn, the Great Creator + Mycosynth Latice.



 

Numer 10.


Storm


Nazwa decka zapożyczona została od mechaniki. Jest kilka wariantów Storma w formacie, najpopularniejsze grające obecnie będą kolejno Ant oraz TES. Opcjonalnie również wersja reanimatora grająca elementami wspomnianego comba nazywana Tin Fins. Granie tym deckiem polega na zagraniu w jednej turze sporej ilości czarów, tak aby ilość zagranych tych czarów była wystarczająca do zabicia przeciwnika lub stworzenia na przykład 20 goblinów jednym zaklęciem.





 

Numer 11.


Reanimator


To skupisko kart nosi nazwę reanimatora, bo nadrzędną strategią jest reanimowanie dużych stworów z własnego ( można cudzego ) grobu. Za pomocą kart Faithless Looting, Everybody Careful Study oraz Entomb wrzucamy te kreatury do naszego cmentarza. Najczęściej graną wersją jest wariacja BR, mająca dostęp do bardzo eksplozywnego startu, z którym wiele decków formatu sobie nie radzi. Mniej popularna i dobra jest wersja UB, posiadająca dostęp do sideboardowych kart pokroju Show & Tella oraz mainowych kontr.


Wiele razy miałem okazję grać z Reanimatorem i mimo, że jego gracze uważają inaczej, ja sam uważam talię za prostą w obsłudze. Na 10 rozegranych gier z tym deckiem, 9 razy przeciwnik zabijał mnie w 1 turze. Nie oznacza to, że talia jest prosta ale bez odpowiednich kart karcących przeciwnika, trudno ją wymanewrować.





 

Numer 12.


Nic Fit


Cóż, dokładne dane co do tej talii możecie znaleźć tutaj.


https://www.nicefeat.com/post/legacynicfitprimer



 

Numer 13.


Infect


W jednym z początkowych postów opisywałem sposoby na wygranie rozgrywki z drugim graczem. Mechanika Infect to jedna z nich. Talia polega na przyzywaniu stworów, posiadających tą mechanikę. W momencie gdy zadadzą one 10 obrażeń przeciwnikowi, przegrywa on grę. Infecta zalicza się do decków combo, gdyż potrafi zabić oponenta w drugiej turze. W decku gra się sporą ilością czarów, zwiększających podstawowe statystyki kreatury. Np. Invigorate, którego można zagrać za darmo jeśli kontrolujemy foresta, daje wybranemu przez nas stworowi +4/+4 do końca tury.




 

14.


Doomsday




Czternasta pozycja na mojej liście przykładowych decków Legacy do polecenia. Nazwa decku brzmi jak nazwa karty u góry i jej cała strategia opiera się na zagraniu jej.


Jak wygrywa?


Na 2 sposoby.


Pierwszy, zwykły sposób to zagranie karty wyżej oraz ułożenie sobie kupki z reszty kart, aby w kolejnej turze wygrać za pomocą karty Thassa's Oracle, która sprawia, że zwyczajnie wygrywamy grę.


Drugi to plan sideboardowy dodający do decka alternatywny wincon w postaci kart Emrakul, Aeons Thorn + Shelldock Isle. Mając w decku mniej niż 20 kart, możemy przy użyciu tego ostatniego zwyczajnie zagrać Emrakul za jedną niebieską i wczitować go do gry.


 

15.


Dragon Stompy / Mono R Prison


Dwie nazwy, talia prawie ta sama. Zupełnie nie wiem skąd się wzięła nazwa "Dragon" w nazewnictwie. W decku nie gra ani jeden smok. Być może grał kiedyś, ale grać przestał, a nazwa została. Ta kupa kart opiera się na utrudnianiu przeciwnikowi życia, zagrywają karty typu Chalice of the Void, Blood Moon, Blood Sun, Magus of the Moon, Trinisphere, Ensnaring Bridge.


Win-conem w talii może być Karn z opcją po Mycosynth Latice, gobliny pokroju Rabblemastera czy Legion Warbossa lub możliwej gamie różnego rodzaju Chandr.





 

16.


Gobliny


Gobliny są chyba równie stare co sam format i musze przyznać, że trzymają się całkiem nieźle. Nie są może deckiem Tier 1, ale dzięki kilku drukom w ostatnich miesiącach na pewno zyskały na sile. Dodatek MH1 na pewno wprowadził kilka nowych rozwiązań, a także dodatek Jumpstart.

Grając z nimi należy spodziewać się naturalnie czerwonego oraz czarnego koloru, zdarza się również zobaczyć biały grany wówczas pod side'ową Thalię, Guardian of Thraben.




 

17.


Merfolki


Ryby, Ryby, Ryby. Nazwa stąd bo jak wiadomo Merfolk - Morski Lud pomieszkuje sobie w głębinach oceanów, zbiornikach wodnych wszelkiej maści, rzekach, ściekach, bajorach i jeziorach. Wszystkie grywalne, dobre ryby są niebieskie, a gorsze karpie i płotki egzystują z domieszką pozostałych kolorów.


Obawiam się, że występowanie tego decka w mecie opiera się jedynie na występowaniu. Wiemy, że jest ale nikt go od dawna nie widział. Pewnie dlatego, że są lepsze decki niż ryby, które mają podobną strategię gry.




 

18.


Dark Depths


Ten deck polega za zamordowaniu przeciwnika, atakując niezniszczalnym stworem 20/20 z lataniem i niezniszczalnością. Robi to dzięki kombinacji kart Thespian Stage + Dark Depths lub ewentualnie Vampire Hexmage + Dark Depths.

Cała talia opiera się na tym aby doprowadzić do tej kombinacji oraz aby pozbawić przeciwnika możliwości pozbycia się zagrożenia, grając na przykład discardem w postaci Thoughtseizów czy kart blokujących działanie innych kart - Pithing Needle.





 

19.


Eldrazi


Grając Legacy możecie natknąć się na dwie wersje talii.

  1. To Big Eldrazi ( często mylona albo zamiennie używana nazwa z innym deckiem o nazwie Cloudpost ) przypominająca trochę modernowego trona. Jej zadaniem jest zagrywanie zagrożeń droższych w koszcie many niż robi to większość decków w Legacy, używając do tego legacowych tron landów, a więc Cloudposta oraz GlimmerPosta. Dodatkowo poza pakietem stworów, w decku można grać colorless mass remowalem w postaci All is Dust, Uginem za 8 many, różnego rodzaju Karnami.

  2. Druga wersja to eldrazi agrro, skupiające się w całości na zagrywaniu tanich, niekoniecznie małych stworów, dochodząc do największego kosztu CMC = 5, w postaci Reality Smashera.





 

20.


Death's Shadow



Strategią konstrukcji jest zagranie stwora, który jest tyle na tyle ile mamy życia. Im mniej go mamy, tym większy się staje dlatego zamiast na dualach w kolorze, gra się na shocklandach.

Jego statystyki rosną od momentu gdy mamy 12 życia. Spora część kart w talii ma za zadanie zadawać nam obrażenia, co zwiększa wspomnianego wyżej stworka.


Ludzie grają w wariantach BUG lub UB. Zielony niegdyś dawał dostęp do Oka, obecnie są to karty Veil of Summer czy Abrupt Decay. Naturalnie w talii tej również grają duale dla lepszego fixingu, jednak priorytetowymi landami są te które zabierają nam punkty życia.







 

21.


Mono G Cloudpost



Deck polega na tym, że jest super rampą. Gra toczy się wokół zagrywania Tytana, który wchodząc do gry wyszukuje z biblioteki inne karty, kończące grę.


Mogą to być:

  • Combo Dark Depths + Thespian Stage

  • Większa ilość cloudpostów niż mamy na stole, w rezultacie więcej many, w rezultacie szansa zagranie walking balisty za bardzo dużo i zabicie przeciwnika

  • Znalezienie landów typu Eye of Ugin, co oznacza znalezienie sposobu na wyszukanie Emrakul, Ulamoga lub Kozileka. Tak, ten deck gra wszystkimi trzema eldrazi tytanami. Dodatkowo znalezienie landu Karakas, który razem z Emrakul stanowi podstawę synergii = Nieskończoność tur.

Minusem talii jest to, że przeprowadza bardzo niewielką interakcję z jakimikolwiek taliami combo, oraz nie ma dostępu, nie licząc Ulamoga do jakiegokolwiek remowalu.



 

To tyle. Ale to nie wszystkie decki formatu. Wszystkie, a przynajmniej te co są mi znane wypiszę poniżej, żebyście nabrali pojęcia jak szeeeeeroki jest zakres grania Legacy i jak rozbudowane jest meta.


  1. Ur Delver

  2. Grixis Delver

  3. Temur Delver (RUG)

  4. Jeskai Delver (UWR)

  5. Mono U Delver

  6. Sultai Delver ( Team America, BUG)

  7. BUG Control

  8. Bant Control

  9. UW Miracles

  10. Grixis Control

  11. 4c Control

  12. RG Lands

  13. BUG Lands

  14. Naya Lands

  15. Eldrazi Agrro

  16. Big Eldrazi

  17. Mono G Cloudpost

  18. Nic Fit

  19. Show & Tell

  20. Omnitell

  21. Sneak & Show

  22. RB Reanimator

  23. UB Reanimator

  24. Dredge

  25. Manaless Dredge

  26. ANT ( Storm)

  27. TES (Storm)

  28. Belcher

  29. Maverick

  30. Dark Maverick

  31. Punishing Maverick

  32. Bant Agrro

  33. Gobliny

  34. Merfolki

  35. Dark Bant

  36. BG Smog

  37. BUG Smog

  38. Death's Shadow

  39. Dark Depths

  40. Rainbow Depths

  41. Death and Taxes

  42. Team Italia ( Mardu )

  43. 8Cast

  44. Affinity

  45. Enchantress

  46. Titanic Dryad

  47. Loam

  48. Doomsday

  49. Pox

  50. Mill ( 8 crab )

  51. Dragon Stompy ( wersja agrro )

  52. Big Red / Dragon Stompy ( wersja z karnami, chandrami itd )

  53. Elves

  54. Aluren

  55. MUD

  56. Painter

  57. JUND

  58. Deadguy ( WB Taxy )

  59. RW Taxy

  60. Tin Fins

  61. Ninja

  62. Turbo Madness

  63. Humans

  64. Slivers

  65. Landstill

  66. Stax

  67. Foodchain

  68. Cephalid Breakfest

  69. Infect

  70. Bomberman

  71. Talia nosząca miano "klątwy"

  72. High Tide

 

22.02.2022 Remastered



230 wyświetleń0 komentarzy
bottom of page